www.pifactory.fora.pl

obelixuspl

Alan. J. Ryder
Chiałem zamówić drinka. Gdzie ta cholerna barmanka ? Rozglądam się po pomieszczeniu obserwując towarzyszy.

Edit by Kachimi

Kachimi

Alan J. Ryder

Barmanka rozmawia z jakimś twoim kumplem. Dwóch innych gada z blondynkami gdzieś dalej, a jeden tańczy z jakąś laską. W pubie jest kilku mężczyzn - piją piwo i oglądają sport. W tle leci muzyka z lat 50. 60. Rozglądając się dostrzegasz plakat zwiastujący jakąś większą imprezę. Widzisz też schody idące na dół, w futrynie są korale (taka zasłonka). Oczywiście są też łazienki, rzutki.

Wszyscy
Na dworze słychać jakieś silniki. Kilka aut prawdopodobnie parkuje przy barze. Zmienia się kolejna piosenka. Dwóch mężczyzn idzie schodami w głębi na dół. Poprzedni post nadal aktualny. Czekam na odp.

Gabo

Robert Rickard

Na razie pozbyłem się problemów, ale kto wie, co przyniesie następna chwila

Araneus

John Harrison
Nie zwracam uwagi na odgłos silników i mężczyzn, zajęty rozmową z blondynką.

Rywciu

Thomas Hart
- Bardzo ładne imię, Viki
Po czym uśmiecham się do niej, gdy piwa będzie już na ostatni łyk
- Chcesz się czegoś napić? Pójdę zamówić
Czekam na jej odpowiedź, jeśli się zgodzi, kiwnę głową i idę zamówić dwa te same "drinki", jeśli nie chce nic, mówię jej aby chwilkę poczekała.
Co do aut nie zwracam na nich zbytnio uwagi, lecz gdy jestem przy barze po drink(a/i) rozglądam się w kierunku wyjścia

Gabo

Robert Rickard

Spoglądam na osoby wchodzące do baru i po chwili wracam do konwersacji z Jenny

Kachimi

Wszyscy

Widzicie jak do baru wchodzi pewnym krokiem sześciu mężczyzn mniej więcej w waszym wieku. Niedaleko jest tartak i fabryka, to pewnie robotnicy. Jenny zamilkła i zaczęła na nich zerkać. Dwóch z nich podchodzi do baru: Ej, laska! Piwko dla nas, tak na wczoraj... rzucił od niechcenia jeden z nich do Jenny. Robert, Alan i Thomas są przy barze, Ted i John rozmawiają z dziewczynami przy stoliku. Blondynki chyba troszke się speszyły a Viki jakby nigdy nic wybiera kolejną piosenkę.

...

Jenny podaje pokale z piwem do stolika, gdy odchodzi jeden z nich lekko klepie ją w tyłek, co wywołuje salwę śmiechu jego towarzyszy. Poirytowana barmanka jednak ignoruje to i wraca za ladę. Viki czeka na piwo przy szafie lekko się kołysząc.

Wracacie do swoich zajęć - picie, taniec, gadanie. Kompania zamawia jeszcze kilka kolejek dla siebie i po jakimś czasie jeden z nich podbija do...

Thomasa i Viki. Stara się odbić Viki, która jest raczej zażenowana próbą robotnika.

Dwóch kolejnych podbija do Teda i Johna. Oraz zaczynają mimo ich obecności zagadać do dziewczyn, które są lekko zdezorientowane. Wreszcie jeden z nich rzuca: A wy co kurwa żołnierzyki?! Wypierdalać do siebie na poligon a kobiety zostawcie prawdziwym mężczyznom. Myślicie, że możecie tutaj wpadać na podryw? Macie zapierdalać bo podrywając laski w barze to wy nam kraju przed arabami nie obronicie.

Jeden został przy stoliku a ostatni z szóstki podszedł do baru i wszedł w rozmowę między Jenny a Robertem: Dobra wojak, stul pysk na chwile. Jenny musimy pogadać, rozumiesz? Nie odwalaj maniany. No dawaj, Jenny...

Myślę, że każdy wie która część powinna go interesować. Alan jakby co słyszy tę część rozmowy między kolesiem a Jenny. Reszty raczej nie podsłuchiwał.

Araneus

John Harrison
Wstaję i zaczynam mówić w miarę spokojnie:
-Spokojnie, koleś weź kumpla i idzie się napić czegoś przy barze oraz przemyśl to co powiedziałeś, bo za chwilę może być na to za późno.
Następnie szybko spoglądam na Teda, mając nadzieję, że w razie czego wie co robić.

Gabo

Robert Rickard

Wychylam drugi kieliszek i nie odwracając wzroku w jego stronę mówię: Nie kolego, teraz ja rozmawiam z Jenny, a tobie pozwolę jak już skończysz kozaczyć przed kumplami.

Rywciu

Thomas Hart
Obracam się w stronę gbura
- Kolego nie wtrącaj się i odejdź stąd póki jestem w dobrym humorze
Po czym dalej tańczę z Viki zakrywając ją od tego gbura, lecz czuwam nad ruchem gbura w razie gdyby chciał mnie zaatakować

obelixuspl

Alan. J. Ryder
Jestem znudzony i postanawiam się zabawić. Podchodzę do kolesia który rzucił uwagę o podrywie. - Czy ty mnie nazwałeś żołnierzykiem? -walę go w brzuch- Czy ty pedale wiesz na ile sposobów potrafię zrobić krzywdę?

Kachimi

Wszyscy

Zaczepka Alana poskutkowała. Zaczyna on się tłuc z owym osiłkiem. Ted wykorzystuje dywersję i rzuca się na kolesi którzy podbili do stolika. Jenny robi dwa kroki w tył zaskoczona i przestraszona. Po tym jak każdy doszedł do wniosku, że zaczyna się mordobicie może zadecydować co robi...

Zatem słucham? Kto się bije? Z kim? Czy normalnie czy jakoś "specjalnie"? Odchodzi ktoś od walki czy jak? Słucham :3

Gabo

Robert Rickard

szybko podcinam gościa, próbuję przygnieśc nogą jego szyję i jednocześnie mówię spokojnym głosem Wyjdź póki jeszcze masz siły

Araneus

John Harrison
Widząc Teda rzucającego się na dwóch przeciwników, szybko dopijam piwo i skaczę mu pomóc. Staram się skupić uwagę jednego z osiłków na sobie i jak najszybciej go obezwładnić.[/b]

Rywciu

Thomas Hart
Widząc zadymę dołączam się i atakuje gbura który przystawiał się do Viki. Pierwsze co "sprzedaje" mu kopa w brzuch i kiedy się zegnie w pół kończę podbródkowym. Za wszelką cenę osłaniam Viki