www.pifactory.fora.pl

Rywciu

Thoron Girith & Masław
W trakcie waszej rozmowy powoli zasypiacie, aż w końcu śpicie

Wszyscy
Tokar ze Storim pełnią wartę, potem następni pełnią, tak nastaje nowy dzień bez żadnych przygód nocnych. Rano budzicie się, Magma pierwsza wstała i szykuje jedzenie które jeszcze zostało i budzi przy okazji resztę

Thoron Girith & Masław
Budzicie się oboje w namiocie, słyszycie jak na zewnątrz już się co niektórzy pobudzili

Grotgardir
Budzisz się w namiocie słyszysz jak Magma budzi resztę, na zewnątrz paru już się kręci

Gabo

Masław

Macie mięso? czy pójśc coś upolować?

mlocus

Grotgardir

Wstaje i zaczynam pomagać w zwijaniu obozu potem idę chwilę poćwiczyć walkę.

Kachimi

Thoron Girith
Wychodzę z namiotu i przeciągam się. Rozglądam się po okolicy. Po chwili udaję się na małą przechadzkę w pobliżu obozu.

Rywciu

Masław
> Magma - Póki co nie, zwijamy obóz, musimy ruszać dalej

Grotgardir
Pomagasz Magmie oraz Pellopie zwinąć obóz

Thoron Girith
Rozglądając się nie widzisz nic niepokojącego, zaczynasz spacerować wokół obozu

Wszyscy
Widzicie jak wojaki spacerują wokół obozu, kobiety zajmują się obozem, Erumir wyciąga jakiś większy skrawek papieru przypominającego mapę, przegląda ją, po czym chowa za szatę, rozgląda się po osobach i jest trochę zdziwiony
> Erumir - Kogoś brakuje
Rozgląda się dalej

Kachimi

Thoron Girith
Może tej elfki... Ruszyła w ciemność. Ale myślałem, że wróciła do tego czasu. Swoją drogą, w którym kierunki będziemy iść?

mlocus

Grotgardir
To jak już wszyscy gotowi - ruszajmy szkoda czasu więcej marnować w tym przeklętym lesie

Gabo

Masław

Aby przed siebie, i tak wątpię, żeby spotkało nas cokolwiek dobrego

Rywciu

Wszyscy
> Erumir - Musimy iść dalej, nie możemy się zatrzymywać. Ayara wiedziała co robi
Po tych słowach Erumir wraz z innymi rusza w dalszą drogę
> Erumir - Kierujemy się na południe na przełęcz czarnego ognia
Zmroziła się wam krew w żyłach, gdyż na tej przełęczy pierwszego dnia zagłady było jedno z największych oblężeń sił ciemności i od tamtej pory nikt nic nie wie co tam się dzieje. Cała grupa ruszyła za Erumirem

Kachimi

Thoron Girith
Hola! Po co iść do jaskini lwa? Tam na pewno nie będzie bezpieczniej niż tu lub na jakimś pustkowiu. Czego my w zasadzie szukamy? Będziemy tak błądzić bez celu z miejsca do miejsca? Powiedziałem poirytowany tym absurdalnym marszem śmieci.

Rywciu

Thoron Girith
> Erumir - Nie mamy wyboru, armie ciemności rozrastają się na naszych ziemiach i prędzej czy później znajdą nas tutaj, a więc musimy iść dalej

Kachimi

Thoron Girith
Ale czemu właśnie tam?! Jeśli chcemy mieć więcej czasu na spotkanie z armią chaosu to powinniśmy się od niej trzymać z dala tak długo jak to jest możliwe. Co my zdziałamy jako grupka chorych narwańców pakująca się w samo centrum złych wydarzeń. Iść żeby iść to nie jest cel godny tej wyprawy. Powinniśmy działać zgodnie z planem, którego i tak nie ma, a jak mawiał mój dobry znajomy Arnold Schwarz-Negher lepiej mieć gówniany plan niż nie mieć go wcale! Ja się na tę samobójczą misję nie piszę. Powinniśmy zlokalizować jakieś miejsce gdzie imperium daje się we znaki sługom chaosu i od nich przyjąć jakieś polecenia. Ot co! Wyrzuciłem z siebie wszystko co mnie do tej pory bolało w tej nieszczęsnej i bezmyślnie głupiej zbieraninie.

Rywciu

Thoron Girith
>Erumir - Thoronie rozumiem Cie i twoje zazalenia, lecz z tego co wiemy nie ma nikogo kto by stawial opor armiom ciemnosci. A jesli uda nam sie przejsc przez przelecz po drugiej stronie bedziemy mogli znalezc spokojne miejsce w ktorym bedziemy mogli sie schronic przez jakis czas. Dodatkowo jesli bysmy mieli zawrocic na pewno spotkamy sie z ciemnoscia

Gabo

Masław

Nie marudź tylko chodź, chcesz wiecznie siedzieć na dupie w jednym miejscu albo uciekać? jeśli jescze tam są to napewno nie spodziewają się jakiegokolwiek oporu, to będzie nasza szansa. Poślemy do piachu jak najwięcej sukinsynów się da. A jak zginiemy, to z honorem, jak prawdziwi wojownicy, a nie jak miastowe maminsynki. Chcecie się gdziekolwiek osiedlać? hahhaa, ciekawe jak to chcecie zrobić z tymi bandami za każdym rogiem Oczy mi się zaświeciły na myśl o bójce.

Kachimi

Thoron Girith
A niech was... Chodźmy wtedy. Nie ma czasu do stracenia. Mówię zrezygnowanym głosem. Ruszam w drogę milcząc.