www.pifactory.fora.pl

Marek9999 · Wysłany: Pon 0:59, 05 Mar 2012 Temat postu:

Yavandir

więc idę

Rywciu

Thoron Girith & Masław
Czekacie na powrót ze zwiadu Yavandira

Yavandir
Twoje umiejętności łowcy pozwalają Tobie starannie podkraść się niezauważonym do obozu, zauważasz mały fort który jest osłonięty zaostrzonymi palami w którym przebywając orkowie, znajduje się tam 8 namiotów, w tym jeden większy i bardziej ozdobiony. Widzisz również na środku dosyć duże ognisko, nie daleko tego ogniska biją się orkowie między sobą a inni im kibicują, inni piją, jedzą i gadają. Widzisz również wartę stojącą przy wejściu do obozu, oraz orków łowców chodzących wokół obozu, jeden zmierza właśnie w Twoją stronę, lecz jeszcze Cię nie widzi

Marek9999

Yavandir

Widząc to że zbliża się do mnie wartownik , postanawiam się wycofać , zniknięcie wartownika zostało by po pewnym czasie zauważone co wiąże się z alarmem więc nie zabije go przynajmniej narazie , widziałem wiele mogę iść teraz podzielić się tymi informacjami z kompanami . Zastanawiam się nad tym jak ominiemy ten obóz , walka nie wchodzi w grę.

Gabo

Masław

Musimy go obejść sami nie damy rady. Poczekamy, aż zajdzie słońce i ominiemy ich.

Marek9999

Yavandir

Dobrze poczekajmy do zachodu Słońca, po nocy będzie łatwiej się przekraść , Straże obozu nie są aż tak wzmocnione , pojedynczy ork nie stanowi zagrożenia, ale będziemy musieli działać szybko i cicho.

Kachimi

Thoron Girith

Może jakaś dywersja do tego? Patrzę na Yavandira znacząco Szybko biegasz i zielone nie lubi uszatego... Spoglądam pytająco na obu towarzyszy.

Rywciu

Wszyscy
Rozmawiacie i czekacie, słońce już zachodzi, robi się coraz ciemniej

Gabo

Masław

to nie jest zły pomysł, odwrocisz ich uwage Yavandirze, a my się przekradniemy i będziemy czekać na ciebie po drugiej stronie obozu

Kachimi

Thoron Girith

Dobrze, chędożyć zielonych z planem jest lepiej niż bez, racja? Ahh... To barbarzyńskie towarzystwo daje mi się we znaki. Na bogów! Mówię i oddalam się na modlitwę.

Marek9999

Yavandir

Dobrze spróbujmy planu Giritha , ja odciągnę uwagę tego wartownika a Wy się przekradniecie. Idę odwrócić uwagę wartownika .

Gabo

Masław

hehe, będą jeszcze z ciebie ludzie, Thoronie. Jak tylko skończysz modlitwę to wyruszamy.

Rywciu

Yavandir
Podkradasz się w stronę orka wartownika, który łazi wokół obozu i spluwa co jakiś czas. Widzisz jak Masław i Thoron skryli się bezpiecznie za głazem, czekając na Twój ruch

Masław & Thoron Girith
Widzicie jak Yavandir podkradł się do wartownika i czekacie na jego ruch. Obserwujecie sytuację, widzicie jak jeden z wartowników który ma w polu widzenia wartownika koło Yavandira usiadł sobie i pali fajkę. Natomiast strażnicy w bramie piją swoje trunki z kufli, nie daleko obozu jest gęstwina, a po drugiej stronie klify

Marek9999

Yavandir

spostrzegam drugiego wartownika , który akurat spogląda w stronę orka którego miałem zamiar się pozbyć , czekam aż odejdzie i wtedy spróbuję odstrzelić z łuku tego pierwszego ,po czym szybko ukryje jego ciało.

Gabo

Masław

Zwabmy tego drugiego Thoronie ,zaczaimy się w krzaczorach i załatwmy go, będzie 2 martwych zielonych zamiast jednego.

Kachimi

Thoron Girith

Niech bogowie mają nas w opiece... Mówię cicho niby do siebie. ... a ścierwo niech gnije i upuszcza swe plugawe soki w glebę z którą zjednoczy się, a pamięć po nim zniknie, jakby go nigdy nie było. Mówię trochę głośniej ze złością i pewnością siebie. Jaki jest plan Masławie?