www.pifactory.fora.pl

sprezyn

Richards Adams

Witaj moja piękna. Jakie dziś mamy plany? - uśmiecham się do niej i całuję ją w usta jak już się zbliżymy do siebie

Gabo

Dr Trevor McQueen

Tak, wszystko ok. Na czym skończyliśmy naszą rozmowę?? Nie ma pani nic pzeciwko abym palił fajkę w pani mieszkaniu?? to mnie odpręża

Kachimi

Edward Tiddler
Uśmiecham się lekko do siebie i idę za nią. Zamykam drzwi i dalej idę za nią... W co się ubierzesz kochanie? Pytam ją.

Rywciu

Morgan Mitvick
> Harry - Mogę... lecz najpierw kogoś odwiedzimy, mieszka nie daleko stąd, proszę za mną
Kieruje się do dość małego garażu

Richards Adams
Mamy przecież za chwilę lekcję tańca do naszego ślubu. Zapomniałeś?
Widzisz lekkie podejrzenie na jej twarzy

Dr Trevor McQueen
> Veronica - Ależ proszę bardzo, mój ojciec też czasem sobie lubił zapalić. A może chce pan się napić czegoś? Mój ojciec miał tutaj swój ulubiony trunek
Wskazuje na butelkę

Edward Tiddler
(Emily) - Jeszcze nie jestem pewna, może doradzisz mi hmm?
Podchodzi do szafy i gdy ją otwiera ku twoim oczom ukazuje się stos sukienek i innych ciuchów, jeśli się nie postarasz, czeka Cię długi wieczór

sprezyn

Richards Adams

Ależ skarbuś, ja zawsze pamiętam o takich rzeczach. - uśmiecham się do niej - No to chodźmy, ja prowadzę - myślę sobie kiedy skończy się ten sen

Kachimi

Edward Tiddler
Hmm... Może ta czerwona suknia, chyba jeszcze nigdy cię w niej nie widziałem. Skarbie przecież wiesz, że we wszystkim pięknie wyglądasz nawet, gdy nie masz nic na sobie... Albo zwłaszcza wtedy. Uśmiecham się lekko patrząc jej głęboko w oczy i zastanawiając się co też jej się kołacze w tej głowie oraz jak się oświadczyć.

Gabo

Dr Trevor McQueen

A coż to za trunek?? jeśli Whiskey to z chęcią się napiję. Zna pani kogoś kto byłby w stanie nam pomóć? bo ja szczerze mówiąc jestem zbity z tropu.

Rywciu

Richards Adams
Hmm? Nie przypominam sobie abyś na mnie tak kiedyś mówił, skarbuś
Spogląda na Ciebie podejrzanie

Edward Tiddler
(Emily) - Mhm to chcesz jechać na tą kolację? Bo po twojej odpowiedzi wywnioskowałam że nie jesteś pewien
Przymierza czerwoną suknię, dla Ciebie wygląda olśniewająco, ale u niej widzisz jakiś nie smak

Dr Trevor McQueen
(Veronica) - Tak to Whiskey
Polewa Tobie i sobie do szklanek
Nie jestem pewna, miał kilku znajomych z którymi się spotykał, lecz nie utrzymywał z nimi aż takich kontaktów i do tego nie za bardzo ich znam. Chyba że ... mój ojciec miał swój kajecik z numerami do znajomych
Poszła szukać

Kachimi

Edward Tiddler
Oczywiście, przecież po kolacji też jest czas, prawda? Wyglądasz cudownie, ale... Ty chyba tak nie uważasz... Coś się stało czy po prostu grymasisz? Podchodzę do Emily i łapię ją za ręce patrząc jej w oczy. Jeśli chodzi o sukienkę to możesz ją zmienić jeśli tylko chcesz, jak ty czujesz się dobrze to i ja jestem zadowolony. Jeśli natomiast coś cię trapi to możesz mi o tym powiedzieć, przecież wiesz... To jak?

sprezyn

Richards Adams

Przyznaję się, nic nie pamiętam. Uderzyłem się w głowę na polowaniu i mam zaniki pamięci. Nic nie pamiętam. Nawet nie wiem jak masz na imię, nawet nie wiem jak ja mam na imię. Nic kompletna pustka

Gabo

Dr Trevor McQueen

Czekam aż wróci, żeby nie pić samemu i zastanawiam się ile możnaby zarobić na tych książkach.

mlocus

Morgan M

Patrzę przez chwilę na niego i szybko się zastanawiam czy on czasem nie jest troszkę zwariowany? no cóż jeśli z nim nie pojadę to się nie dowiem.
Jak mawiała babcia raz kozie śmierć No cóż drogi Harry ruszajmy - może po drodze zdradzisz mi chocarz o co chodzi z tym całym sprzętem?

Rywciu

Edward Tiddler
(Emily) - Po prostu czuję się w niej jakoś tak ... nieswojo. Naprawdę uważasz że dobrze w tym wyglądam?

Richards Adams
(Ukochana) - Oj biedaczku, na imię mam Aldona, a ty nazywasz się Richard jesteś następcą tronu Anglii. Za tydzień nasze wesele, tego też nie pamiętasz?
Cały czas kierujecie się w stronę sali gdzie macie uczyć się tańca

Dr Trevor McQueen
Na twoje oko nie które książki są bezwartościowe, nawet nie potrafisz ich przeczytać, są napisane w dziwnym języku. Kiedy Veronica przychodzi wręcza Tobie kajecik, kiedy spoglądasz na niego widzisz tam kilka imion i nazwisk, tylko większość z nich jest poskreślana. Veronica bierze łyka whiskey

Morgan Mitvick
Garaż się otwiera, a w nim stoi Buick 121. Razem z Harrym wsiadacie do samochodu, Harry odpala samochód i zaczyna się kierować nie wiadomym Tobie kierunku
(Harry) - Sprzętem? Zabieram go zawsze, jakby pan przeżył tyle co ja też pan by się zabezpieczał. Gdy dojedziemy na miejsce tam pan się wszystkiego, a przynajmniej większości dowie

mlocus

Morgan Mitvick

Panie Harry to może choć powie Pan gdzie lub do kogo jedziemy?

Gabo

Dr Trevor Mc Queen

Zna pani kogoś z tej listy?
Po wypiciu szklaneczki sam zaczynam przeglądać kajecik w poszukiwaniu znanych mi nazwisk.
Rozumiem, że te przekreślone nazwiska znaczą, że do ich właścicieli racczej nie mamy po co dzwonić?