www.pifactory.fora.pl

Rywciu

Edward Tiddler
Będąc na dole kilka metrów od Richiego, widzisz jak facet garniturze, wyciąga za pazuchy rewolwer i wymierza w leżącego Richiego

Richards Adams
Nie tłumacz się gościu
Widzisz że gość wyciąga rewolwer i celuje w Ciebie, a ty leżysz na ziemi

Dr Trevor McQueen
(Veronica) - Dobrze
Po czym świeci Ci latarkę, ty sprawdzasz czy drabina jest spróchniała, ale wydaje Ci się być w dobrym stanie. Schodzisz na dół i nie widzisz nic poza jakiś ciemnym korytarzem
(Veronica) - I jak tam na dole?

Morgan Mitvick
Po analizie głosu udaje Ci się stwierdzić że głos należy do twojej byłej żony, kiedy udajesz się na górę, trochę zasapany, podchodzisz w te miejsce ale nikogo tam nie ma a głos ucichł, lecz znajdujesz na ziemi książkę z takim samym znakiem na okładce

mlocus

Morgan Mitvick

Dziwne ale nie niespotykane, umysł w takich momentach lubi płatać różne figle udaje się w jakieś ustronne miejsce w kącie biblioteki gdzie nikt nie będzie mi przeszkadzał. Na miejscu zagłębiam się w lekturze (pilnuje czasu tak aby nie zapomniec o zajęciach)

sprezyn

Richards Adams

Czy dosięgnę nogami broni żeby wykopać mu broń z ręki? Jeśli tak to staram się to zrobić jak najszybszym ruchem. Jeśli nie to robię "sprężynkę" z ziemi bez używania rąk i szybkim ruchem ręki staram się mu odepchnąć rękę żeby broń wycelowała gdzieś w bok. W pierwszym przypadku jak mi się to uda próbuję szybko wstać i staram się go położyć na ziemi podcinając go lub robiąc jakąś dźwignie. W drugim przypadku robię to samo (tylko ze bez wstawania) , tylko, że z wiekszą uwagą na broń

Kachimi

Edward Tiddler
Szybko wyjmuję Colta i mierzę w obcego. Krzyczę: Policja! Stój bo strzelam! Odłóż broń! Jeśli zaczyna mierzyć we mnie to strzelam, jeśli zbiera się do ucieczki również strzelam.

Gabo

Dr Trevor McQueen
Tu jest jakiś korytarz, potrzebne mi światło !!!
próbuję się powoli poruszyć kilka kroków do przodu ale po kilku sekundach rezygnuję z powodu całkowitego braku widoczności. Próbuję nasłuchiwać jakichś odgłosów z tunelu.

Rywciu

Morgan Mitvick
Wyszukujesz jakiegoś ustronnego miejsca, kiedy już znajdujesz siadasz przy stoliku, otwierasz książkę i na pierwszą karteczkę jaką natrafiasz to:
...Nie czytaj tego, jeśli życie Ci miłe...
Mimo ciekawości przewracasz następną stronę i widzisz że nici z czytania, ponieważ cała książka jest napisana w języku nieznanym dla Ciebie, lecz po chwili domyślasz się że jest prawdopodobnie napisane w języku niemieckim

Richards Adams
Słyszysz krzyk, gangster celuje w Ciebie, lecz patrzy w stronę krzyczącego. Ty natomiast wykonujesz "sprężynkę" i próbujesz odepchnąć jego rękę w inną stronę, lecz gdy jesteś już blisko jego, on naciska na spust i wpakowuje Ci kulkę w brzuch. Upadasz na kolana, w tym samym czasie słyszysz jak ktoś strzela do gościa, tym samym wpada do budki telefonicznej z hukiem bijąc szybki w budce

Edward Tiddler
Widzisz jak Richard wstaje bardzo szybko i próbuje rzucić się na gościa, lecz ten wystrzeliwuje z rewolweru do Richiego, ty natomiast nie czekając odpalasz strzał w napastnika i ten wlatuje z hukiem do budki telefonicznej, tłukąc szybki w budce. Richi upada na ziemię

Dr Trevor McQueen
(Veronica) - Niech pan łapie!
Po czym zrzuca Tobie latarkę, asekurujesz ją przy schodzeniu po drabinie, gdy jesteście na dole, świecicie latarką w korytarz i przed wami ukazują się dość duże wrota
(Veronica) - Tutaj dopiero się zaczyna zagadka
Veronica podchodzi do wrót i szuka jakiegoś otwarcia

Gabo

Dr Trevor McQueen

Sezamie otwórz się!! hmm.... nie działa, no cóż, czyli skarbów 40 rozbójników tu nie znajdziemy
Również zacząłem się rozglądać za jakimś wejściem na klucz.
Ten klucz z pudełka na pióro na pewno otwiera te drzwi, tylko musimy znaleźć dziurkę. Nigdy tu pani nie była? nie ma pojęcia co może się znajdować w środku??

Kachimi

Edward Tiddler
Richie, jesteś cały? Czemu on do ciebie strzelał? Wytrącam broń napastnika i mierzę w niego. Gdy jest bez szans skuwam go kajdankami i wołam pomoc. Blisko posterunku na pewno będzie kilku gliniarzy, którzy słyszeli strzały. Czekam na pomoc i pytam Richarda: Co tu się dzieje? Co to za człowiek? Jeśli mamy razem mieszkać chciałbym ci ufać, lecz jak na razie nie jest to łatwe...

mlocus

Morgan Mitvick

ufff już się bałem że coś bardziej egzotycznego zastanawiam się czy znam jakiegoś specjalistę od j. niemicekiego

sprezyn

Richards Adams

AAAAAAAAA co za ból - krzyczę z bólu. Jak już się uspokoję staram się zorientować w którą część brzucha dostałem. W miarę możliwości i dostępnych rzeczy próbuję się opatrzyć.

Kiedy widzę Ed'a odpowiadam mu na to co się pytał: Nie wiem, czy jestem. Bo chciałem go podsłuchać co mówi przez telefon, bo to on wysadził tą całą piekarnie. Ty postrzeliłeś tego faceta? - mówię zdenerwowany, powoli i spokojnie, żeby tracić jak najmniej sił.

Kachimi

Edward Tiddler
Spokojnie, zaraz będzie tu pomoc. Uspokój się. Tak, postrzeliłem... To normalne, nie można za nachalność do kogoś strzelać. Staram się w miarę możliwości zatamować krwawienie (oczywiście po skuciu draba i po zawołaniu posiłków). Staraj się uspokoić, wyrównać oddech, nie ruszaj się najlepiej. Jeśli nikt nie przychodzi to odchodzę na chwilę w stronę komisariatu i wołam funkcjonariuszy. Myślę jednak, że w parku będzie jakiś krawężnik.

Rywciu

Dr Trevor McQueen
(Veronica) - Nigdy tutaj nie byłam, ojciec mnie nie dopuszczał tutaj, ale chwileczkę
Przez chwilę myśli
Mój ojciec wspominał o czymś w rodzaju, żeby otworzyć wrota trzeba poznać samego siebie. Mówi to coś panu?

Edward Tiddler & Richards Adams
Podbiegasz do napastnika, lecz napastnik nie daje żadnych znaków życia, badasz jego puls i stwierdzasz że nie żyje. Podbiegasz do Richarda, widzisz że trochę krwawi. Czekasz przy Richardzie, lecz ludzie w okół po uciekali, podbiega do was funkcjonariusz, wyciąga rewolwer i celuj w waszą stronę
Stać! Ręce do góry!

Morgan Mitvick
Przypominasz sobie że masz znajomego specjalistę od niemieckiego, lecz przeszukujesz dalej książkę i wypada z niej karteczka z adresem w Arkham

Gabo

Dr Trevor McQueen

eee....yyyy...... zapalę sobie fajkę, wtedy mój umysł jaśniej pracuje.
I jak powiedziałem, tak robię i próbuję coś wymyśleć.
Mówi mi to, że pani ojciec był z całym szacunkiem, ale niezłym dziwakiem. Poznać siebie samego?? ech.. przeżyłem ze sobą już tyle lat, że raczej znam siebie bardzo dobrze, a czasem mam wrażenie, że aż za dobrze.

mlocus

Morgan Mitvick
Udaje się na zajęcia po których pojadę sprawdzić adres z arkham

sprezyn

Richards Adams

Leżę i czekam na reakcje Ed'a. Przysłuchuję się całej sytuacji. Jeśli będą do mnie jakieś pytania mówię prawdę co zaszło. Myślę sobie po co ja się w to ładowałem.